Music!

niedziela, 9 marca 2014

Czy ty z konia spadłeś.?

[Marco]
Kiedy po kilku dniach do moich drzwi zadzwonił dzwonek, byłem zdziwiony kto mógł sobie o mnie przypomnieć. Marcela otworzyła drzwi i okazało się, że to moja siostra Ivone.. Przyjechała z Nico, oczywiście musiałem "udawać", że nic nie pamiętam.. Marcela wyszła do kuchni a moja siostra zaczęła rozmowę, że niby nie mogę tak okłamywać Cyśki, że coś tam, coś tam.. Ona się nie zna.. Nie wie jak to jest.. Przecież nie mogę powiedzieć Marcelinie, że "sory chciałem żebyś wróciła do Dortmundu".. Kiedy tak rozmawiałem z Ivone do salonu wpadła Marcela z pytaniem "kto by co zrobił" zamarłem..
- a nic tak rozmawiamy.. - uśmiechnęła się Ivone, ratując mnie od tej sytuacji
- na pewno? - pytała Cyśka
- tak, tak. - poparłem siostrę
- to jaką pijesz tą herbatę? - zapytała Marcela
- yyy.. wiesz.. bo ja.. ja już muszę jednak lecieć.. innym razem, Nico chodź, musimy coś załatwić - przeprosiła i wyszła, zostawiając mnie na "pastwę" Marceli
- to pamiętasz może coś? - uśmiechała się Marcela po wyjściu mojej siostry
- emm.. nie.. niestety - uśmiechnąłem się
- szkoda.. bo wiesz.. chyba będę musiała Cię zostawić..

[Kuba]
Było mi trochę głupio, że Klara przychodząc do mojego mieszkania zastała w nim Agnieszkę.. Nie myślałem, że aż tak będę to przeżywał.. Niby już nic do niej nie czułem, a jednak coś mi jeszcze kazało o niej myśleć.. Aga wyszła rano z domu do siebie, a ja.. ja pod wpływem chwili napisałem sms'a do Klary
"Hej jak podróż? Jak Warszawa? Wszystko dobrze? Przepraszam, że nie powiedziałem, że to Aga.." - chyba nawet nie oczekiwałem odpowiedzi.. nawet nie wiem po co do niej napisałem, ale kiedy usłyszałem dźwięk sms'a moje kąciki ust podniosły się i przeczytałem
"Hej Kuba ;) Nic się nie zmieniło od dwóch dni, wszystko dobrze, podróż minęła szybko i bez większych turbulencji. U mnie wszystko dobrze, nic się nie stało to w końcu Twoje życie. Ucałuj wszystkich w Dortmundzie." - mimo wszystkiego napisała mi, że u niej wszytko okej. Teraz moje sumienie było już spokojne, mogłem zbierać się na trening.

[Marcelina]
Tak.. Mam już plan na to żeby Reus'ikowi wróciła pamięć i tak nie będę mieć skrupułów. Oboje z Ivone mówili, że nie chodziło o nic, ale ja wiem swoje. Wszystko słyszałam, nie wiedziałam w danej chwili jaki będzie plan, ale wiedziałam, że chytry i przebiegły. Może nawet zemsta? Kto wie, lubie się mścić na Marco. Jest wtedy taki bezbronny. A gdyby tak wypuścić coś do mediów? Ciekawe, ciekawe.. Tak wieć moja rozmowa stanęła w miejscu kiedy powiedziałam mu, że będę musieć go zostawić..
- ale jak to? - pytała klubowa jedenastka
- po prostu.. muszę stąd wyjechać..
- wyjechać? znowu? - pytał
- jak to znowu? skąd wiesz, że już wyjeżdżałam? - mam go, już mi się nie wywinie!
- yyy... no.. bo... przecież..
- Reus.. nie kłam.. wszystko wiem.. - udawałam obrażoną
- ale Marcela.. bo to nie jest tak jak Ty.. - spuścił głowę
- a jak Marco? jak to jest?
- bo Ty nic nie rozumiesz..
- to mi wytłumacz proszę.. dlaczego mnie okłamałeś? - starałam się być stanowcza
- bo ja.. myślałem, że wyjechałaś przeze mnie i.. nie wiedziałem czy wrócisz.. zostawiłaś tylko kartkę.. - tłumaczył się
- przecież nie napisałam, że wyjeżdżam na zawsze..
- ale skąd ja mogłem to wiedzieć? Marcela zrozum.. - patrzył mi w oczy
- staram się.. ale chyba mi nie wychodzi.. - czekałam aż powie mi to na co od dawna czekałam.. dwa słowa.. tak ważne słowa..
- przepraszam.. zrobiłem to.. bo.. bo chyba Cię kocham..
- słucham? - podniosłam głowę
- no nie rozumiesz..? kocham Cię..
- Marco, ja.. ja nie wiedziałam.. - po moim policzku popłynęła łza
- Cyśka, nie płacz, to moja wina.. - podniósł mój pod brudek, chwycił mnie w pasie i przyciągnął do siebie mocno przytulając.

[Marco]
Kiedy powiedziała mi, że będzie musiała mnie zostawić to zamarłem. Przestraszyłem się, że znowu mnie zostawi, że znowu będę sam, że znowu będę rozpaczał.. Nie wiem jak to się stało, ale sam się wygadałem, że już wszystko pamiętam..A potem jeszcze na dodatek tłumacząc się jej powiedziałem, że ją kocham. Zareagowała płaczem, do teraz nie wiem czy to dobrze czy źle, ale po tym jak mnie przytuliła to wnioskuję, że to dobrze.
- Marco.. - zaczęła wtulona w mój tors
- tak? co jest?
- trening.. - mówiła
- no to co z tego? podobno mam wolne aż nie odzyskam pamięci - wyszczerzyłem się
- to, że masz wolne nie znaczy,  że masz dalej wszystkich okłamywać - odkleiła się ode mnie
- no, ale ja bym chciał z Tobą spędzić ten czas kiedy Cię nie było..
- ale ja i tak muszę iść na SIP.. heloł, ja pracuję.. - uśmiechnęła się
- ale wiesz, że nie musisz? weź wolne jak ja! - znowu się wyszczerzyłem
- wolne? Marco czy ty z konia spadłeś? za kilka dni liga mistrzów a Ty wolne chcesz brać.. ruszaj dupe, zbieraj torbę, jedziemy na trening! - powiedziała stanowczo
- ale Marcela..
- nie ma żadnego "ale", widzimy się za pół godziny na dole, idę się przebrać
- okej.. - udałem obrażonego a ona znikła za drzwiami

[Marcelina]
O matko! On mnie kocha! Ja jego też! To przeznaczenie! Kiedy wyszłam za drzwi jego mieszkania to zaczęłam skakać z radości! Przecież to nie możliwe, że ja zwykła Marcelina mogłaby być dziewczyną Marco Reusa! Gwiazdy światowego futbolu! W dodatku on liczy się z moim zdaniem i nie stawia oporów w tym, że mówię mu co ma robić. Dobra.. teraz czas się ogarnąć. Czas do pracy.. Chwyciłam pierwsze lepsze ubrania, wskoczyłam pod prysznic i po 20 minutach byłam gotowa. Teraz kilka godzin na Idunie a potem niestety samotny wieczór, bo Klara siedzi sobie w Warszawie..

__________________________________________________________________
Cześć kochani! Sie macie? Dawno mnie tu nie było, ale to przez moją szkołę.. Ostatnia klasa gimnazjum, nauka, egzaminy, treningi.. Wszystko na raz. Rozdział jest dla tego anonimka dzięki któremu ruszyłam dupę i napisałam cokolwiek. Głównie skupiam się na Marceli i Maco, bo będę dążyć do zakończenia bloga. Dzięki za wyświetlenia i pamiętajcie - komentarze motywują. Pozdrawiam MaLinA



12 komentarzy:

  1. OMG! Ha, mówiłam. Jak chcesz to potrafisz. Rozdział genialny, jak zawsze z resztą. Fajnie, że Marcela dowiedziała się, że Marco ją kocha. Liczę na to, że kolejny będzie tak samo emocjonujący. Z niecierpliwością czekam na następny.
    W wolnej chwili zapraszam do siebie: http://serce-nie-slugaa.blogspot.com/
    Pozdrawia ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaa słodziaki <3 w końcu jej to Marco powiedział :D rozdział zarąbisty czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No w końcu jej to powiedział. Słodziaki :* Kolejny szybko, błagam !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaa! Kocham po prostu kocham Cię. <33 w końcu się doczekałam rozdziału no po prostu zajebisty. ;) Dobrze, że Marco przyznał się Marceli, że wszystko pamięta no i w końcu wyznał co do niej czuję *.* Aww♥ Oni muszą być razem po prostu są stworzeni dla siebie. :D A co do Kuby i Klary to szkoda, że się rozstali. :/
    Czekam na kolejny i myślę, że nie będę czekała aż tak długo jak na ten rozdział. :)
    Pozdrawiam Marika ;*

    W wolnej chwili zapraszam do mnie: http://mow-szeptem-jesli-mowisz-o-miloscii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. nsb;lnzdlbijhzdfb;pzdjf;bdzpfjb
    jeju *_*
    Kochana jak ja się ciesze z nowego rozdziału ♥
    Jest świetny :)
    Teraz tylko ślub ;)
    Pozdrawiam i życzę weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak słodkoooo <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak słodko opłacało sie czekać mam nadzieje że nastepny dodasz jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  8. Daaawaj next!!!\Dominika;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę kolejny rozdział szybciutko :* !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! Świetnie piszesz! Chyba zostanę, ale muszę poczytać wcześniejsze, bo trochę ciężko mi się połapać o co chodzi. Zapraszam do mnie everyone-wants-to-be-happy.blogspot.com xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy nowy rozdziałek ?

    OdpowiedzUsuń
  12. My chcemy kolejny rozdziałek !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń